

Ukryty wśród austriackich Alp Innsbruck jest idealną lokalizacją dla każdego fana sportów zimowych. Ale jeśli jesteście tutaj po to by zobaczyć same miasto, dwa dni wystarczą Wam w zupełności- nie jest to wielkie miasto, liczba mieszkańców sięga tutaj 130 tysięcy. Dzięki temu w Innsbrucku poczujecie się bardziej jak w niewielkiej górskiej wiosce, gdzie wszyscy się znają, pozdrawiają na ulicy i uśmiechają przy każdej okazji. Ludzie są tutaj bardzo mili i pomocni, nawet jeśli nie zawsze mówią po angielsku, i tak zrobią co w ich mocy aby jakoś pomóc- ja zapytałam starszego pana na przystanku jak używa się automatów z biletami (ciągle wyrzucał moje pieniądze z powrotem) i wówczas Pan pomału i po niemiecku wyjaśnił, że maszyna pobiera tylko równo wyliczoną kwotę i nie wydaje reszty. Dla chcącego nic trudnego!
Tucked away in the Austrian Alps, Innsbruck is a perfect destination for anyone who loves winter sports. But if you just want to see the city, 2 days are more than enough, since it’s not very big and there’s only 130K inhabitants. It has a lovely vibe of a little village hidden in the mountains, where everyone knows each other and they smile, wave and greet each other. People are very kind and helpful and even if they don’t speak English they will try their best to help you out- I asked an older gentleman how to use the ticket machine and he slowly explained in German and it worked (not the machine, the explaining I mean).

Goldenes Dachl
Goldenes Dachl czyli Złoty Dach
Absolutne must-see każdego wypadu do Innsbrucku. Dach udekorowany 2,657 pozłacanymi płytkami powstał z okazji cesarskiego ślubu Maximiliana I z Biancą Sforza. W skrócie- gdy jesteś bogaty, musisz się pokazać, a nic nie pozwala popisać się tak, jak złoto. Niemniej jednak jest to piękny kawał architektury i z pewnością nie wolno go ominąć.
Golden Roof aka Goldenes Dachl
An absolute must-see while in Innsbruck. The roof covered with 2,657 fire-gilded copper tiles was decorated especially for the occasion of the famous wedding of Emperor Maximilian I to Bianca Maria Sforza. When you’re rich, you just gotta show it off I guess 😉 It is nevertheless a beautiful piece of architecture and something you simply cannot skip.

Zaha Hadid-Hungerburgbahn
Autobus linii J “ze szczytu na szczyt” Patscherkofel-Nordkette
To genialnie leniwy sposób na zwiedzenie dwóch punktów widokowych w górach bez potrzeby ruszania tyłka. Wystarczy wsiąść do autobusu linii J i przejechać całą trasę z jednego końca na drugi (wsiąść można w centrum). Autobus zabierze Was na stację kolejki górskiej Hungerburg, zaprojektowanej przez słynną architekt Zahę Hadid. Iracko-brytyjska architekt, znana też jako “Królowa Łuków” zaprojektowała także skocznię narciarską na wzgórzu Bergisel- ma więc z Insbruckiem sporo wspólnego. Nazwa tutejszego przystanku autobusowego to Nordkette (czyli łańcuch gór na północ od miasta). Stąd można wybrać się kolejką górską na szczyt Nordkette- kolejny piękny punkt widokowy. Trzeba się jednak liczyć z tym, że sporo to kosztuje, przygotujcie więc około 40 euro na samą przejażdżkę by nacieszyć się alpejskimi widokami. Najlepszym sposobem na skorzystanie z tej atrakcji jest Innsbruck Card– kosztuje ona 43 euro na 24h albo 50 euro na 48h. Jedna przejażdżka kolejką to już koszt 36.5 euro a więc kalkuluje się to całkiem fajnie z użyciem Innsbruck Card (która daje Wam wstęp do każdego muzeum i darmową komunikację miejską).
Bus line J “from peak to peak” Patscherkofel-Nordkette
There’s a wonderfully lazy way to visit 2 viewing points in the mountains surrounding the city without even moving your butt. You just take the bus line J and it takes you from peak to peak (just as the big writing on the bus promises). You get to see Hungerburg Funicular, designed by famous architect Zaha Hadid. The Iraqi-British architect also known as the “Queen of the curve” has designed the Bergisel Ski Jump of Innsbruck too, so she has more ties to this city. The J bus stop here is called simply Nordkette (which is a range of mountains just north of the city). From here you can take the funicular to go up to Nordkette-another amazing viewing point. It’s pretty pricy though, so prepare around 40 euros if you wanna go all the way up to feel the alpine beauty and proper height. The best way to go about it is to buy Innsbruck Card– 43 euros for a 24hour card or 50 euros for a 48hour one. The funicular ride to the top is 36.50 euros so it’s obviously a better deal with the Innsbruck Card (which gives you a ton of other free entrances as well).

Stadtturm
Stadtturm
Wieża miejska niegdyś pełniła rolę więzienia oraz zapewniała system ochrony- strażnik czuwający na jej szczycie miał ostrzegać przed niebezpieczeństwem pożaru czy ataku wroga, a kiedy akurat nic się nie działo, to po prostu informować mieszkańców o tym, która jest godzina. Ostatni taki strażnik służył w Innsbrucku jeszcze w latach 70tych! Za wejście na wieżę wystarczy zapłacić 4 euro a następnie pokonać 148 schody i cieszyć się panoramą miasta widzianego z góry- jak na dłoni widać tu Starówkę i Złoty Dach, który w słoneczne dni bije po oczach swoim blaskiem.
Stadtturm
The city tower that used to be a prison and a safety system too- there was a guard on top, watching the city at all times to warn the people in the case of fire, or just casually announcing what time it is (that was his other responsibility). The last guard actually worked there until the 70’s! For the fee of just 4 euros you get to climb all of the 148 steps up and enjoy the view for the nearby Golden Roof from above- the gold glitters so beautifully on a sunny day it will almost blind you!

Spanish Hall

Ambras Castle
Zamek Ambras
Mój numer jeden! Ponieważ odwiedziłam Innsbruck w zimie, wejście tutaj kosztowało mnie 7 euro, latem jest to zwykle 10 euro. Miałam to szczęście, że w całym kompleksie zamkowym nie było dosłownie nikogo (nie licząc obsługi). Okazało się to błogosławieństwem, bo miałam przez ponad 2 godziny zwiedzania cały zamek dla siebie i mogłam się nim nacieszyć. Najpiękniejsza jest Sala Hiszpańska, która naprawdę zapiera dech w piersi, ale cały zamek oferuje dość ciekawe zwiedzanie. Mamy tu wystawę osobliwości i zbroji z kolekcji cesarza Ferdynanda- znany jest ona w historii jako jeden z najaktywniejszych kolekcjonerów. Na zamek Ambras zawiezie Was bus linii C, który odjeżdża z centrum (Maria-Theresien-Straße). Trzeba tu uważać na jeden szczegół- autobus wracając do miasta z zamku nie odjeżdża z przystanku, ale z zatoczki obok, gdzie kierowcy chodzą na papierosa. Ja czekałam na przystanku jak porządny pasażer, także autobus odjechał beze mnie.
Ambras Castle
My personal number one! As I came in winter, the entrance fee was 7 euros, it is usually 10 euros in the summer. I was lucky to get there during the time when there was virtually no one there. This was a true blessing as I got to stroll through the whole castle and enjoy it in a one-on-one interaction. The Spanish Hall is a stunner, but the whole castle offers you a very interesting tour- the exhibition of various items collected by the emperors but also the little, charming chapel. The Emperor Ferdinand was one of history’s most prominent collectors of art, so it is certainly worth exploring too. The bus taking you here is the line C, leaving from Maria-Theresien-Straße. Just be careful as you go back from the Castle- the bus is NOT leaving from the bus stop, but from a spot further away, where the drivers rest and smoke a cigarette. I was waiting at the bus stop like a law-abiding citizen and they just left without me.

Triumphal Arch
Łuk Triumfalny
Ten łuk powstał z okazji wystawnego ślubu, podobnie jak wyżej wspomniany Złoty Dach. Powodem dla konstrukcji Łuku Triumfalnego był związek małżeński arcyksięcia Leopolda i hiszpańskiej księżniczki Marii Luisy. Ojciec pana młodego zmarł nagle chwilę przed ślubem, dlatego Łuk uwiecznia też jego wizerunek. Od strony południowej widzimy motywy portretowe młodych małżonków, zaś od strony północnej pamiątkę zmarłego cesarza.
Triumphal Arch
This triumphal arch was built on the occasion of a fancy wedding just like the Golden Roof. The union of Archduke Leopold & the Spanish princess, Maria Luisa was the reason for it’s construction. The young groom Leopold lost his father, Francis Stephen, just before the wedding so there’s a memorial motif dedicated to him on the Triumphal Arch as well. Its south side portrays motifs of the wedding of the young couple; its north side commemorates the death of the emperor.

St. Anna’s Column
Kolumna Św. Anny
Otoczona mnóstwem ślicznych budynków reprezentujących różne architektoniczne style, ta kolumna sama w sobie zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Rzeźbiona w czerwonym marmurze, upamiętnia dzień kiedy to bawarskie wojska opuściły Innsbruck a mieszkańcy świętowali zakończenie walk.
St. Anna’s Column
Surrounded by a ton of lovely building in different architectural styles, the column made a huge impression on me. Carved from the red marble, it commemorates the day when people of Innsbruck got rid of the Bavarian troops- celebrating the end of the war.

River Inn
Spacer u brzegu rzeki Inn-najbardziej Instagramowe miejsce
Herzog-Siegmund-Ufer Straße to nazwa ulicy tuż przy rzece Inn, której zdecydowanie nie wolno przegapić. Dokładnie na wysokości mostu Alte Innbrücke, gdzie widać kryształowo czystą wodę rzeki Inn zawdzięczającą swój kolor topnieniu śniegu i lodu wprost z górskich szczytów, w tle zaś kolorowe budynki- takie połączenie daje idealne warunki dla świetnej fotki. Wody rzeki Inn stają się mętne latem, dlatego nie jest już wówczas tak pięknie, ale jeśli jesteście tutaj zimą z pewnością będzie ona czysta i prześliczna.
Inn river walk-the most Instagrammable place
Herzog-Siegmund-Ufer Straße is the name of the street by the Inn river you definitely cannot miss out. Precisely by the Old Inn Bridge, where you see River Inn and it’s crystal clear water combined with the houses full of colours will give you a perfect photo opportunity. The waters of Inn become muddy in the summer, so it’s not that gorgeous anymore, but if you are in Innsbruck during winter, it will be pure and beautiful.

Innsbruck Cathedral
Innsbruck Cathedral (Cathedral of St. Jacob)
Katedra Świętego Jakuba to jedno z najpiękniejszych osiągnięć późnobarokowej architektury. Oczaruje Was bogactwem i kreatywnością płaskorzeźbionej dekoracji ściennej ze stiuku oraz freskami, które pokrywają cały sufit. To prawdziwa uczta dla oka. Odwiedzający płacą za wstęp opłatę w wysokości 1-1,5 euro (tutaj akurat jednak nie jestem całkiem pewna czy była to sugerowana i dobrowolna opłata za wejście, czy tylko opłata dotycząca osób robiących zdjęcia). Ale jedno jest pewne- jeśli przyjdziecie tutaj na jakąkolwiek mszę, wówczas wstęp jest oczywiście za darmo, a potem już nikt Was nie wychodzi i można spokojnie pozwiedzać.
Innsbruck Cathedral (Cathedral of St. Jacob)
The gorgeous cathedral is a masterpiece of the baroque style. It will charm you with the fabulous stucco work and mesmerizing frescos all over the ceiling. You can surely feast your eyes here. When visiting you need to pay an entrance fee of 1-1,5 euro (didn’t quite understand if the fee is voluntary or not. it’s possible that the entrance is free but if you want to take photos you need to pay the fee). But you can always come here and take a part in the mass on Sunday, then you’ll be sure it’s all free.
Gdzie dobrze zjeść
Osobiście muszę polecić restaurację “jesz ile chcesz” o nazwie Haikky, gdzie możesz napchać się do woli za całe 12.80 euro (od 11:30 do 16:30) lub za 17.80 euro (od 16:30 do 22:00). Świetne jest to, że można tam sobie przygotować świeże danie z woka, które wybieramy wedle swojego uznania. Dostajemy menu z różnymi sosami, od pikantnych, przez słodkie, klasyczne i in, następnie na talerz wybierasz surowe owoce morza i warzywa, które następnie są dla Ciebie przygotowane w wybranym sobie. Ja wybrałam krewetki, mięso rekina oraz ośmiornicy i wszystko było przepyszne! Potem spróbowałam jeszcze sushi, soczystej kaczki w chrupiących panierkach, lodów i wiele wiele więcej. Jeśli jednak macie ochotę na bardziej tradycyjną kuchnię tyrolską, polecam jedną z tych restauracji- Fischerhäusl , Gasthaus Steneck (opcja bardziej low-cost), Glasmahlerei czy po prostu tak naprawdę każdą restaurację przy starówce, żadna nie będzie jakoś szalenie droga np Gasthaus Goldenes Dachl.
Where to eat
I have to recommend the “all you can eat” type of a restaurant called Haikky where you can stuff yourself without limits for only 12.80 euros (from 11:30 till 16:30) or 17.80 euros (from 16:30 till 22:00). The wonderful thing is that you can also have them prepare you a fresh wok out of the ingredients you pick, in the sauce you choose. The types of sauces are written down on a little menu, then you put the little clip on to your plate. On that plate you can put any type of raw seafood you want- I got shrimps, shark meat and some octopus. It was all delicious! Then I had a ton of sushi, crispy and juicy duck, ice-cream and more. But if you’d like to try some of the traditional Tyrol cuisine you can pick on of those- Fischerhäusl , Gasthaus Steneck (more of a low-cost option), Glasmahlerei or just basically any restaurant nearby the Old Town, they won’t be super pricy either e.g. Gasthaus Goldenes Dachl.
Transport publiczny
Istnieje praktyczna aplikacja, która pomoże Wam poruszać się po mieście- IVB scout. Mimo to jednak należy mieć oczy dookoła głowy bo rozkłady jazdy zmieniają się tutaj na tyle często, że nawet lokalsi często się w tym już gubią- ta appka jest zawsze aktualizowana na bieżąco i można na niej polegać, w przeciwieństwie do Googla (tu nawet godziny otwarcia nie są aktualne)! Wynika to stąd, że komunikacja dopasowywana jest do sezonu narciarskiego oraz do semestrów na uczelniach. Bilet jednorazowy kosztuje 3 euro zaś dobowy tylko 5.6 euro, a więc oczywiście opłaca się bardziej od razu załatwić sobie bilet na cały dzień. Należy pamiętać o tym, że w automatach na bilety (stoją niemal na każdym przystanku) można zapłacić tylko kartą, albo dokładnie wyliczoną kwotą w monetach. Nie martwcie się jednak na zapas- niemal wszędzie można dostać się na piechotę i jedyne miejsce gdzie będziecie potrzebować autobusu/tramwaju to Zamek Ambras i platformy widokowe w górach.
Public transport
There’s an app that will help you move around the city- IVB scout. Be careful though, Innsbruck can be tricky as the schedules of buses and trams change frequently and it might leave you clueless. Even people who live here never know how or when it will change- the app has all the recent changes so you should rely on it, not on Google(here even the opening hours are not updated)! A single ticket costs 3 euros and a 24hour ticket is just 5.6 euros, so clearly it’s a better deal to get the daily one. Although you can only pay by card or exactly the needed amount of money in coins, when buying your ticket from the machine (they are on almost every single bus/tram stop). Don’t worry though, you can just walk basically everywhere around the city and the only spots you might need the buses/trams for would be the Castle and the Viewing platforms in the mountains. Everything else is within the walking distance here.

Bergisel Ski Jump
Wzgórze i park Bergisel
Łatwo rozpoznawalne już z daleko dzięki swojej skoczni, wzgórza Bergisel nie sposób przeoczyć. To kolejny z projektów genialnej architekt Hadid. Świetny punkt widokowy na całe miasto albo po prostu na przechadzkę po parku. Nacieszyć się tu można przyrodą w postaci ośnieżonych szczytów górskich i zielonych drzew.
Bergisel Hill and park
You will recognize it from afar as it has a Ski Jump that’s definitely gonna catch your eye. Another work of the brilliant Hadid. It is a great spot to look at the whole city and just stroll through the nearby park- you get in touch with the nature here, the bliss of snowy mountains as well as the green trees.
Pałac Hofburg
Tego miejsca już nie zdążyłam zaliczyć, mimo że uznawane jest za 3 najważniejsze kulturowo budynki w całej Austrii, tuż przy takich hitach jak pałace Hofburg i Schönbrunn w Wiedniu. I nie dajcie się zwieść pozorom, bo budynek robi o wiele większe wrażenie w środku niż na zewnątrz.
Hofburg palace
This is one spot I didn’t manage to visit, although considered one of the 3 most significant cultural buildings in the country, along with the Hofburg Palace and Schönbrunn Palace in Vienna. It is definitely more impressive on the inside than the outside.
The Hofgarten
Znany też jako Court Garden jest chronionym parkiem ulokowanym na skraju starówki. Warto więc na chwilę zboczyć z trasy i zajrzeć tutaj będąc w centrum.
The Hofgarten
Also known as Court Garden is a protected park located on the edge of the Old Town. Lovely spot for a work nearby the city center.
A Wy co najchętniej zwiedzilibyście w Innsbrucku? A może zaliczyliście już tę austriacką perełkę? Dajcie znać w komentarzach 🙂 Te górskie widoki nigdy się nie znudzą, dodaję więc jeszcze ostatnią fotkę na koniec.
And what would you like to visit in Innsbruck? Or maybe you’ve already seen this hidden Austrian gem? Let me know in the comments below 🙂 And since, there’s never too much of the good stuff here goes one more mountain view.

Patscherkofel
4 Komentarze. Leave new
Łał. Piękne miasto. Najbardziej podoba mi się oczywiście architektura, ale ta stara. Wspaniały zamek z salą hiszpańską – oczu oderwać nie można! A na pierwszym zdjęciu, gdzie dowiedziałam się dopiero po przeczytaniu opisu, że motywem przewodnim, jest Złoty Dach, przykuła moją uwagę kamienica po lewej stronie – czegoś takiego jeszcze nie widziałam!!
A dekonstruktywistyczne “wygłupy” pani Hadid niestety nie przypadają mi do gustu kompletnie 🙁 Aż mnie ciarki przechodzą jak patrzę na taką architekturę! W jaką stronę to wszystko zmierza -.-
A Tobie podoba się taka nowoczesna archi?
O tak, ten Zamek jest naprawdę szałowy a kamienice na Starówce są jedna piękniejsza od drugiej! Nie wiadomo na czym oko zatrzymać bo wszystko jest cudownie ozdobione i naprawdę kążdy budynek jest inny ale jakimś cudem tworzą spójną całość. Hah, kurczę, powiem Ci że ja dzięki Innsbruckowi uświadomiłam sobie, ze panią Hadid widziałam już kilkakrotnie w USA! W Michigan i potem jeszcze w Cincinnati- ma w sobie coś to stwierdzenie “Queen of the Curve” bo wszystkie jej prace są charakterystyczne na pierwszy rzut oka i już wiadomo, że to ona i jej robota. Szczerze to widziałam brzydsze dzieła nowoczesnych architektów, także Hadid jest w sumie spoko, estetycznie nie oburza mnie jakoś ale tak jak i ty wolę architekturę przeszłości- im starsza tym lepsza! Ty pewnie wiesz o tym o wiele więcej, bo architektura to twoja działka 😉
Pewnie, Hadid jest bardzo charakterystyczna i na pewno znacząca dla rozwoju archi. No ale to nie dla mnie 🙂 U mnie zachwyty starszyzną – może dlatego tak bardzo kocham Pragę? 😀 Bo tam prawie same starocie i nic nowoczesnego się nie buduje? A jak buduje, to gdzieś daleko tak, że tego nie widać.. 😀
To prawda, jedyny znany przykład nowoczesnej architektury blisko centrum to Tančící dům, trzymają się tutaj klasyki bo inaczej Praga zostałaby skreślona z listy UNESCO, gdyby nie zachowano atmosfery z XIII wieku. Jakby Karol IV wrócił to by pewnie stwierdził, że niewiele się zmieniło 😛